Poszukując pomysłu na własną suknię ślubną trzeba zastanowić się nad wieloma rzeczami. Zwykle najpierw decyduje się ogólnie jaki kreacja powinna mieć krój, a następnie następuje doprecyzowanie szczegółów. Bez względu na to czy kobieta potrzebuje suknię ślubną xxl czy w rozmiarze s powinna ona być uszyta w taki sposób, żeby eksponować walory danej sylwetki.
Kobiety o długich szyjach, smukłych ramionach i delikatnie wystających obojczykach często decydują się na suknie z gorsetami, które trzymają się dobrze nawet bez ramiączek. Dzięki temu mogą odsłonić piękną szyję i ramiona. Jednak nie wszystkie panie czują się dobrze w gorsetach. Nic dziwnego, są one w końcu sztywne i dosyć ciasne. Nie powinno się przesadzać z ich sznurowaniem, ale z drugiej strony muszą całkowicie przylegać do ciała, by dobrze podtrzymywać biust. Może istnieje inne rozwiązanie? Oczywiście – chociażby cienkie ramiączka, ale w tym roku warto wybrać suknię na jedno ramię. Trend ten powraca co jakiś czas, jednak jeśli chodzi o suknie ślubne jest właściwie nowością.
Ślubne suknie z asymetryczną górą są oryginalne i nieco ekstrawaganckie. Wpisują się więc jak najbardziej w tegoroczne założenia projektantów mody. Chętnie też łączą oni kilka ciekawych pomysłów w jednej kreacji. Nie brakuje więc czerwonych mini ślubnych zakładanych na jedno ramię. Można także założyć na swój ślub asymetryczną suknię z kaskadą ukośnych falban. Bardzo ładnie prezentują się długie dopasowane suknie, które rozszerzają się na dole i mają niewielki tren. To bardzo elegancki pomysł. Poza tym w ten sposób i góra i dół sukienki będą posiadały jakiś przykuwający uwagę akcent. Ewentualnie można w ogóle postawić na asymetrię i wybrać kreację z takim również dołem. Nie jest to zbyt często wykorzystywane rozwiązanie, ale jeśli zostanie zrealizowane z gustem i smakiem może być bardzo ładnie. Najważniejsze jest to, żeby nie zastanawiać się przede wszystkim nad tym jak zaskoczyć gości, tylko jak sprawić by czuć się możliwie jak najlepiej, jak najatrakcyjniej i w ogóle wyjątkowo.